Pamiętam jak nasz kierowca jeepy,w błękitnej chuście na głowie,zabrał nas w rekompensatę za najdłuższe czekanie na samochód na prawdziwy cross po piaszczystych wydmach. Czasem tak nieznośny smród i syf,czasem jakże nieznany mi dotąd cudowny zapach,barwy,kształty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz